W innych miastach do ugrupowania dołączali już wybrani radni partii Die Linke. Najbardziej spektakularne osiągnięcia niemieckich jajcarzy są związane z eurowyborami. Nie ma w nich progu wyborczego, dzięki czemu do Brukseli wchodzą różne dziwne ugrupowania (na przykład polska KONFEDERACJA). Udało się i DIE Partei.
Dziś napiszę Ci o tym, co w USA jest standardem, a co w Polsce nie jest powszechne. Zatem do dzieła. Oto 10 dziwnych rzeczy w USA. 1. Wielkie szpary w drzwiach w publicznych toaletach. To mój ulubiony temat. W każdym cywilizowanym kraju, po zamknięciu drzwi w publicznej toalecie możesz ściągnąć gatki i nikt Cię nie zobaczy.
Takie dziwne, czasem śmieszne, a czasem straszne stworzenia pojawiają się w sztuce od najdawniejszych czasów. Część z nich jest rozpoznawalna przez każdego na pierwszy rzut oka, część to niepowtarzalne twory konkretnych artystów. Na warsztatach każdy stworzy mini grę – układankę, która pozwoli nam konstruować własne stwory.
Belgia - podatek od grillowania. Podatek ten jest dosyć duży - wynosi aż 20 euro za każdego odpalonego grilla. Ideą tej opłaty jest walka z globalnym ociepleniem. Co więcej, bardzo ciężko jest uchronić się od tym podatkiem, ponieważ helikoptery zostały wyposażone w kamery termowizyjne, które wychwytują ewentualne rozpalanie grilla.
Klopsiki kontratakują ( ang. Cloudy with a Chance of Meatballs 2) – amerykański film animowany z 2013 roku w reżyserii Cody’ego Camerona i Krisa Pearna. Wyprodukowany przez Columbia Pictures. Kontynuacja filmu animowanego Klopsiki i inne zjawiska pogodowe z 2009 roku. Światowa premiera filmu miała miejsce 27 września 2013 roku [4].
Jedno z pierwszych nagrań akustycznych anomalii, jeszcze przed rokiem 2012:2. Ontario w Kanadzie (2 stycznia 2012):3. Dziwne dźwięki w polskim lesie (15 stycznia 2012):4. Belgia (19 stycznia
. Gdy w prasie pojawiają się wzmianki o Potworze z Loch Ness, wiedz, że rozpoczął się sezon ogórkowy – mówi stare medialne prawo Słynna szkocka Nessie ma jednak dziesiątki braci i sióstr rozrzuconych po całej kuli ziemskiej. Zagadkowe stworzenia mają zamieszkiwać jeziora Łabynkyr (Rosja), Kanas (Chiny), Nahuel Huapí (Argentyna) czy Zatokę Cadboro (Kanada) A co z Polską? Choć dla wielu może to być ogromnym zaskoczeniem, wodne potwory widywano także u nas, i to nierzadko Monstrum przed polskim królem XVI-wieczny francuski poeta Guillaume du Bartas w wierszu o dziwnych mieszkańcach mórz wspomina o tajemniczym rybim "biskupie w mitrze", który miał być pokazywany na dworach władców Polski i Norwegii. O tamtej enigmatycznej sprawie pisze szerzej XV-wieczny szwajcarski humanista i leksykograf Konrad Gesner w dziele "Historia animalium", w rozdziale poświęconym morskim satyrom i "Wassermannom" – wodnym ludziom. Według jego relacji w 1531 r. z Bałtyku wyciągnięto bardzo dziwne stworzenie, które przewieziono przed oblicze Zygmunta Starego. "Morski biskup" miał budowę ciała zbliżoną do ludzkiej, "orli nos" oraz podłużną głowę przypominającą kształtem mitrę. Luźne fałdy skórne lub płetwy przywodziły z kolei na myśl pelerynę. Stanąwszy przed królem, stwór miał wykonywać gesty "świadczące, że rychło do wody wrócić pragnie, gdzie też niechybnie wrzucony został" – relacjonował Gesner. Płytki i niewielki Bałtyk nie rozpalał wyobraźni żeglarzy tak jak oceany i ciepłe morza, jednak i w nim obserwowano nieznane nauce monstra. Na początku ubiegłego wieku jedno z nich miało być widziane przy brzegu w okolicach Saltsjöbaden niedaleko Sztokholmu. Według relacji miało ono szeroki łeb, trzy garby i było niezwykle długie. Jak dodaje Marek Sęk – ekspert od kryptozoologii (dziedziny zajmującej się nieznanymi nauce zwierzętami) i redaktor internetowego Radia Paranormalium, w 1919 r. podobnego stwora zaobserwowano również u polskich wybrzeży. Żaba-mutant z Małoszowa To tyle, jeśli chodzi o potwory z Bałtyku. Inne rodzime wodne monstra zamieszkiwały głównie stawy i jeziora. W ludowych legendach roi się od wodników, utopców i rusałek, które wciągały w toń nierozważnych ludzi. Zupełnie inną kategorię relacji reprezentuje jednak historia, którą posiada w swoim archiwum Damian Trela – badacz i dokumentator zjawisk z pogranicza. Przekazał mu ją pewien mężczyzna, w którego rodzinie opowieść ta krąży od pokoleń. Do zdarzenia doszło w Małoszowie k. Książa Wielkiego (pow. miechowski). "To wydarzyło się (…) w latach 1902-5. Wiadomo, że było to lato (prawdopodobnie lipiec). Tamten rok przeszedł do historii jako wyjątkowo nieurodzajny. Był bardzo dżdżysty (…), do tego stopnia, że wiele zbóż nie nadawało się do koszenia" – pisał informator Damiana Treli, dodając, że historię tę słyszał niejednokrotnie od swej babki. Owego "chudego" roku, po nocnej nawałnicy, w płytkim dworskim stawie rybnym znaleziono przedziwne stworzenie. "Wielu odwiedzających nazywało je po prostu ‘żabą’, ale to nie była zwykła żaba. Według opowieści mojej babci miało ono długość wozu do siana. Z tułowia wyróżniała się głowa z wielkimi oczami. Kolor skóry był szarozielony". Stwór posiadający na grzbiecie coś w rodzaju "grzebienia", wodził wzrokiem za ciekawskimi, którzy tłumnie gromadzili się nad stawem, ale się nie poruszał. "Moja prababcia widziała to na własne oczy. Babcia, jako może 6-letnie dziecko, bardzo chciała pójść ze swą matką w tamto miejsce, ale odległość od jednej wsi do drugiej była za duża jak na pieszą wycieczkę" – dodawał mężczyzna. Potwór somiński W 2007 r. ukraińskie media opublikowały sensacyjną historię o stworze, jaki miał zamieszkiwać Jezioro Somińskie k. Kowla na Wołyniu, niedaleko granicy z Polską. Mieszkańcy wsi Somin (dawniej należącej do Rzeczpospolitej) wspominali o legendach związanych z okolicznym jeziorem, które miało cieszyć się złą sławą. Głęboki na ponad 55 metrów zbiornik pochodzenia krasowego odwiedzany był niechętnie z powodu doniesień o potworze, jakiego widywano tam jeszcze 30 lat temu. Najstarsi mieszkańcy Somina mówią, że tajemnicze stworzenie dawniej obserwowano bardzo często. Z wyglądu przypominało ono krokodyla lub warana o wężowej, podłużnej głowie. Łapy stwora, który był wielkości byka, zakończone były pazurami. W 2007 r. dziennikarze rozmawiali z Iwanem Kowalczukiem, który opowiedział im o pijanym mężczyźnie, jaki we śnie został "przydybany" przez stwora. Skończyłoby się tragedią, gdyby nie grzybiarze, którzy przepędzili gada. Mieszkańcy Somina dodają, że na przełomie XIX i XX w. miejscowe władze sygnalizowały istnienie potwora carskiemu namiestnikowi, skarżąc się, że uniemożliwia im on połów ryb i pożera zwierzęta gospodarskie. Z Warszawy, w celu zbadania zwierzęcia, miała wyruszyć nawet wyprawa naukowa, ale koniec końców nie doszła ona do skutku. Krokodyl chełmski Potwory wodne mają to do siebie, że pojawiają się i znikają niczym Józek z piosenki Bajmu. Niekiedy plotki o ich obserwacjach wywołują jednak realny strach. Tak było przed kilkunastoma laty w podchełmskiej Okunince nad Jeziorem Białym. W 1999 r. okolicą wstrząsnęła niesamowita plotka. Jeden z plażowiczów miał zobaczyć kilkanaście metrów od siebie dwumetrowego krokodyla, który, jak gdyby nigdy nic, przechodził przez jezdnię. Sprawa stała się regionalną sensacją. Spekulowano, że gada musiał wypuścić przemytnik, który nie mógł wwieźć go na Ukrainę. Inna wersja mówiła, że zwierz przybył zza Buga. W rezultacie pogłosek ludzie rzadziej odwiedzali jezioro, a w poszukiwania bestii włączyli się nurkowie i policja, jednak bez skutku. O Jeziorze Białym było głośno także w kolejnych latach, kiedy trzykrotnie odnajdywano w nim szczątki niezidentyfikowanych osób. Nie łączono ich jednak ze sprawą krokodyla, który, jako miejska legenda, zaczął żyć własnym życiem i doczekał się nawet festiwalu ku swojej czci. W latach 80. plotki o potworze rozchodziły się także wśród turystów odwiedzających Jezioro Zegrzyńskie. Rozsiewali je dziennikarze "Lata z Radiem", którzy nazwali stwora Paskudą. Choć ich doniesienia utrzymane były w prześmiewczym tonie (sugerowano np., że Paskuda żywi się ściekami), wielu ludzi potraktowało sprawę zupełnie poważnie i pojawili się ponoć nawet tacy, którzy przysięgali, że widzieli straszydło na własne oczy. Paskuda była owocem dziennikarskiej inwencji Wojciecha Mazurkiewicza (zm. 2007). Ale co z innymi polskimi potworami? Czy relacje o nich da się wytłumaczyć w racjonalny sposób? Zdaniem zoologów morski biskup, rzekomo zaprezentowany przed Zygmuntem Starym, mógł być ogromną kałamarnicą albo raszplą (aniołem morskim) – rybą chrzęstnoszkieletową o charakterystycznym kształcie. Jest jednak mało prawdopodobne, aby król rzeczywiście widział stworzenie. Relacja Gesnera była bowiem kalką legendy krążącej po całej Europie. Inne opowieści o potworach zamieszkujących stawy i jeziora mogły brać się z obserwacji wielkich ryb, np. sumów – największych europejskich ryb słodkowodnych, znanych z agresywnych zachowań. Czy oznacza to, że potwory wodne żyją tylko w plotkach i bujnej wyobraźni? – To bardzo złożony problem – mówi Marek Sęk. – Biolodzy morscy nie wykluczają, że w oceanach mogą żyć jakieś nieznane gatunki dużych, rzadkich zwierząt. Z tej perspektywy potwory morskie mogą istnieć, a ich odkrycie to kwestia czasu. Tylko czy coś nieznanego nauce mogło uchować się w rzekach lub jeziorach?
Na wystawę wybitnego polskiego artysty, klasyka współczesności, składa się 200 prac Brzozowskiego, pochodzących z Muzeum Narodowego we Wrocławiu (Pawilon Czterech Kopuł jest jego oddziałem) i innych miast oraz kolekcji prywatnych, a ponadto około 50 innych twórców. – Przed 20 laty odbyła się retrospektywa Brzozowskiego, teraz zdecydowaliśmy się pokazać jego twórczość z innej perspektywy – mówi „ŻR" kuratorka Anna Chmielarz. W kontekście jego inspiracji, dzieł kolegów i przyjaciół oraz młodszych generacji artystów, z którymi łączy go podobny punkt widzenia. Są tu więc dzieła sztuki dawnej – Dürera i Holbeina, obok tańców śmierci i portretów trumiennych, a z drugiej strony prace Aliny Szapocznikow, Magdaleny Abakanowicz, Tadeusza Kantora, Jerzego Tchórzewskiego, Władysława Hasiora i Antoniego Rząsy, Izabelli Gustowskiej, i Aldony Mickiewicz, Piotra Janasa czy Jakuba Juliana Ziółkowskiego. A jednocześnie chronologiczny układ prac samego Brzozowskiego pozwala nam prześledzić ewolucje jego twórczości, zaczynając od rysunków dziecięcych, a kończąc na ostatnim obrazie. Niektóre z nich prezentowane są po raz pierwszy. Tadeusz Brzozowski (1918–1987) był twórcą wszechstronnym: malarzem, rysownikiem, scenografem, projektował tkaniny, zajmował się także pracami konserwatorskimi, o czym przypomina znakomicie odrestaurowana przez niego ikona. Studiował w krakowskiej ASP (dyplom w 1946 r.). Od lat 60. XX w. zaliczano go do europejskiej czołówki artystycznej. Należał do międzynarodowej grupy PHASES i wystawiał w wielu krajach. W 1959 i 1975 r. reprezentował Polskę na Biennale w Sao Paulo, a w 1962 na Biennale w Wenecji. Początkowo tworzył prace figuratywne inspirowane surrealizmem, a zarazem bliskie malarstwu materii. Około 1960 r. postacie na jego obrazach zaczęły podlegać coraz większej deformacji, na granicy abstrakcji. Wystawa „Tu strzyka, tam łupie, ale rży. A sumienie kąsa. Tadeusz Brzozowski – inspiracje, konteksty, ślady" czynna będzie do 29 lipca.
Co jadamy w Wielkanoc? Królowa jest jedna – to sałatka jarzynowa! Ta popularna sałatka pojawia się na wielkanocnym stole u 60 procent Polaków, natomiast żurek – u ponad połowy z nas. W Wielkanoc chętnie sięgamy też po jajka faszerowane, pieczoną białą kiełbasę oraz gotowaną szynkę, domowej roboty pasztet i inne mięsa, takie jak kaczka i faszerowany schab. Zobacz co jeszcze jadamy w Wielkanoc i jak obchodzimy Święta wielkanocne. Porządki w domu, malowanie pisanek, Wielki Tydzień, przygotowanie święconki i poniedziałkowe lanie wodą, a na stole żurek lub barszcz z białą kiełbasą, jajka i sałatka jarzynowa – to obowiązkowy element świąt wielkanocnych większości Polaków, wynika z badania przeprowadzonego w ramach inicjatywy „Wybieram lokalne” PSH Lewiatan. Wielkanoc – najstarsza uroczystość ChrześcijanWarto jednak wiedzieć, że Wielkanoc to najstarsza uroczystość chrześcijańska, obchodzona w Polsce już od X wieku. Przez wieki powstało wiele związanych z nią ludowych obrzędów i zwyczajów, także kulinarnych, z których wiele przetrwało do dnia dzisiejszego i jest kultywowanych w różnych rejonach Polski. Warto je znać, bo stanowią istotną część naszej bogatej wielkanocne: pielęgnujemy je chętnieŚwięta Wielkanocne obchodzone są przez większość Polaków podobnie. Niezależnie od tego, czy mają dla nas wymiar religijny czy nie, wciąż chętnie pielęgnujemy ludowe tradycje związane z tym szczególnym czasem. Do tych najbardziej lubianych przez Polaków należy przygotowanie wielkanocnej święconki – według badania przeprowadzonego w ramach kampanii „Wybieram lokalne” PSH Lewiatan robi to 58,9% społeczeństwa. Co powinno znaleźć się w koszyku wielkanocnym i na wielkanocnym stole? Zawartość tradycyjnego koszyczka może być różna w zależności od danego regionu, ale w każdym znajdą się: jajka (symbol nowego życia) wędliny (symbol płodności, zdrowia i dostatku) chleb (gwarancja pomyślności i dobrobytu), chrzan (symbol siły i zdrowia) sól (symbol oczyszczenia i ochrony przed zepsuciem). Chętnie malujemy jajkaNie mniej popularnym, a przy tym bardzo przyjemnym świątecznym zajęciem jest malowanie jajek (55,4% wskazań), będących symbolem pomyślności i nowego życia. Jajka - barwny symbol świąt wielkanocnychW Polsce każdy region ma inny charakterystyczny sposób ozdabiania jajek wielkanocnych: może to być tradycyjne malowanie, ale też popularne na północy kraju barwienie skorupek i wydrapywanie na nich różnych wzorów czy oklejanie kolorowymi papierowymi naklejkami znane w okolicach Krakowa i Łowicza lub włóczką na się wodąTrzecia pod względem popularności wśród Polaków, uwielbiana szczególnie przez najmłodszych, wielkanocna tradycja to lanie się wodą w śmigus dyngus (54,1% wskazań) – typowo słowiański sposób świętowania przesilenia wiosennego i celebracja budzącej się do życia po zimie przyrody. Dawniej symbolizowało to wypędzenie chorób z ciała i oczyszczanie się z brudu. Dziś zwyczaj sprowadza się do symbolicznego skropienia domowników wodą, choć w niektórych regionach wciąż wierzy się, że oblewanie wodą sprzyja płodności i ochoczo obficie polewa się nią wszystkie przed świętamiPolacy nie zapominają też o wiosennych porządkach. To jeden z elementów przygotowania się do świąt dla 52,7% Polaków. Sprzątanie nie tylko przypomina o zbliżającym się czasie odpoczynku, ale wprowadza też wiosenną świeżość do domostw i symbolicznie kończy chłodne, zimowe regionalne tradycje: Siuda baba w MałopolsceLista tradycji wielkanocnych nie kończy się na tych najbardziej popularnych. Istnieją zwyczaje, o których z biegiem lat zapomniano lub które przetrwały tylko w niektórych regionach kraju. Region małopolski to na przykład tereny, gdzie tradycje Świąt Wielkanocnych sięgają aż nocy przed wielkanocnym poniedziałkiem mieszkańców odwiedzają dziwne zjawy i stwory, które żądają datków oraz Siuda Baba, czarna od sadzy kapłanka strzegąca cały rok ognia, a w tę noc szukająca wśród dziewcząt swojej następczyni. Dziś święto jej obchodzone jest jedynie w niektórych miejscowościach i stanowi atrakcję pogrzeb żuru i wieszanie śledziaNa Kujawach natomiast do dziś kultywowana jest tradycja pogrzebu żuru i wieszania śledzia. Choć nazwa brzmi zabawnie, dokładnie opisuje czym jest ten zwyczaj. Gdy kończył się okres postny, podczas którego kiedyś nie jedzono mięsa, nabiału i cukru, a najczęstszym pokarmem był żur i śledź, wieszanie na drzewie śledzia i wylewanie żuru do wykopanego dołu było symbolicznym wejściem w radosny i świąteczny czas. Wieszanie Judasza i przywołówkiNa Śląsku mamy natomiast śmiergust (polewanie wodą panien na wydaniu przez przebranych młodzieńców), na Podkarpaciu wieszanie Judasza (symboliczny sposób wymierzania sprawiedliwości wobec zdrajcy Jezusa), w okolicach Krakowa pucheroki (młodzi, barwnie ubrani chłopcy chodzący od domu do domu deklamując przy tym zabawne wierszyki), a na Kujawach przywołówki (symboliczne kojarzenie par). To jedynie wybrane tradycje, które kształtowały się w Polsce przez wiele wieków, a które dziś obchodzone są ze względów kulinarne Wielkanocy: żur i sałatka jarzynowaPolacy są wierni tradycji również, jeśli chodzi o stronę kulinarną świąt wielkanocnych. Mimo ciągłych prób unowocześniania menu, kanon potraw nie zmienia się od lat. Tradycja nakazuje należycie pożegnać okres postu i bezkarnie oddać się jedzeniowej przyjemności. Tym bardziej, że wiosna to czas, kiedy możemy cieszyć się świeżymi rodzimymi nowalijkami, często pochodzącymi od regionalnych dostawców, dostępnymi najczęściej w lokalnych sklepach pojawia się na wielkanocnych stołach?Na większości stołów w polskich domach króluje w tym czasie sałatka jarzynowa – według badania zrealizowanego w ramach inicjatywy „Wybieram lokalne” PSH Lewiatan to nieodłączny element Wielkanocy dla 58,1% Polaków oraz żurek na zakwasie z białą kiełbasą i jajkiem, którym delektuje się ponad połowa z nas (51,6% wskazań). Żurek lub barszcz biały to jednak nie jedyne zupy podawane na święta. W wielu domach popularna jest także zupa chrzanowa nazywana chrzanówką lub krzonówką. Wielkanocne zupy z Małopolski [TOP 10 PRZEPISÓW]Jajka rządzą w święta WielkanocneW Wielkanoc chętnie sięgamy też po jajka faszerowane (40,5% wskazań), pieczoną białą kiełbasę (30,2% wskazań) oraz gotowaną szynkę (30% wskazań), domowej roboty pasztet (21,9% wskazań) i inne mięsa, takie jak kaczka, faszerowany schab (17% wskazań) i pieczenie, które chętnie łączymy z suszonymi śliwkami, morelami lub żurawiną. Przepisy na faszerowane jajkaDawniej na stołach często można było również znaleźć wszelkiego rodzaju galarety: wieprzowe, drobiowe, mieszane. Ciekawą wersją takiego dania jest pochodząca z Podkarpacia studzienina - galareta z wieprzowych nóżek z dodatkiem octu i pieprzu. Galaretka drobiowa nie tylko na świąteczny stółPoza wymienionymi wyżej potrawami na polskich stołach wielkanocnych królują również wypieki. Zdecydowanie nie może na nich zabraknąć tradycyjnych puszystych drożdżowych i piaskowych bab – to przysmak 55,4% Polaków, wielkanocnych mazurków (40,5% wskazań) oraz strucli i naszych Czytelników na baby wielkanocnePrzepisy naszych Czytelników na mazurki [TOP 10 przepisów]Skomponowanie tradycyjnego wielkanocnego menu dla wielu może okazać się nie lada wyzwaniem. Warto pomyśleć o tym wcześniej i dobrze zastanowić się jakie potrawy zaserwujemy naszym bliskim. Wiele z nich może wymagać wcześniejszego przygotowania. Z racji wyjątkowości tradycyjnych dań wielkanocnych, by podkreślić ich smak, warto również pokusić się o produkty wysokiej jakości, ekologiczne, pochodzące z wartościowych źródeł, najlepiej od znanych i zaufanych dostawców. Zobacz też jak wyglądały wielkanocne stoły naszych przodków:Stół wielkanocny naszych przodkówPolecane ofertyMateriały promocyjne partnera
Nietypowe sporty w Warszawie. Które z nich znajdziecie w naszym mieście? [PRZEGLĄD] Nietypowe sporty w Warszawie. Piłka nożna, siatkówka, koszykówka...Macie już dość tych sportów i chcielibyście spróbować czegoś nowego? Przedstawiamy 7... 28 marca 2015, 14:59 Te sporty zimowe można uprawiać w Trójmieście! Biegówki, sanki, łyżwy czy narty skiturowe? Zima w pełni! Jest sporo śniegu, więc wielu z nas szuka zimowych aktywności, których w Trójmieście nie brakuje. Co można robić w okolicy? Sprawdźcie w naszym... 5 lutego 2021, 11:51 Otwarto kryte lodowisko w Krotoszynie [ZDJĘCIA + FILM] W sobotę, 12 grudnia na terenie Centrum Sportu i Rekreacji "Wodnik" w Krotoszynie otwarto kryte lodowisko. W otwarciu udział wzięli burmistrz Krotoszyna... 12 grudnia 2020, 11:37 Nie można pobiegać? To powspominajmy bieg Osińskiego 2019 [zdjęcia] Jak wiadomo, przez epidemię odwołano tysiące imprez sportowych, w tym bieg uliczny im. Winanda Osińskiego, sztandarową imprezę biegową Szczecinka. Jak wielkie... 11 kwietnia 2020, 11:14 W Warszawie powstał skwer sportów umysłowych. Mieszkańcy mogą grać tam w planszówki Skwer sportów umysłowych to nowa przestrzeń na Ursynowie, gdzie mieszkańcy mogą usiąść przy 6 stołach i zagrać w planszówki lub gry karciane. Więcej informacji... 30 grudnia 2019, 7:22 mat. infor. Bonus dla nowych graczy – jak to działa Zmiany w ustawie hazardowej, które weszły w życie 1 kwietnia 2017 roku, uregulowały działanie branży bukmacherskiej w naszym kraju. Legalni bukmacherzy z... 19 grudnia 2018, 15:25 Co robić w górach? Oto 10 sposóbów na nietypową zabawę na śniegu [PRZEGLĄD] W całej Polsce trwa właśnie trzeci tydzień zimowych ferii. Po tym jak swój odpoczynek zakończyły już dzieciaki (i ich rodzice) z województw: Mazowieckiego,... 30 stycznia 2018, 11:37 Taniec na kołach i wielki odlot w klubie fitness - Co trenujesz? - pyta mnie kolega. - Aerial hoop - odpowiadam i widzę to spojrzenie, którym próbuje zgadnąć, co to takiego i z czym to się je. - Taniec... 2 grudnia 2016, 11:15 Nowe sporty w Polsce. Które z nich znajdziecie w naszym mieście? [PRZEGLĄD] Piłka nożna, siatkówka, koszykówka. Czasami urozmaicenie w postaci pływania czy biegania. Uprawianie wciąż tego samego sportu może po pewnym czasie stać się... 9 sierpnia 2016, 14:11 Nowe sporty w Polsce. Zamknięci w dmuchanych kulach próbowali grać w piłkę [ZDJĘCIA] Dzień otwarty z nowymi sportami w Polsce zorganizowało stowarzyszenie Archery Games działające przy ul. Płockiej. Można było spróbować zagrać w piłkę, będąc... 7 sierpnia 2016, 16:12 Wizyta na wyścigach? Nie na Służewcu! Zobacz, gdzie kiedyś uprawiano sport w Warszawie Kiedyś na wyścigi konne nie chodziło się na Służewiec, a żeby zobaczyć skoki narciarskie, nie trzeba było jechać aż do Zakopanego. Zobaczcie, gdzie i co kiedyś... 4 maja 2016, 7:06 Bełchatów. Stadion lekkoatletyczny zaprasza od 1 kwietnia. To nie żart - można tam już biegać Bełchatów. Stadion lekkoatletyczny przy ul. Czaplinieckiej od 1 kwietnia jest już dostępny dla mieszkańców. Osoby indywidualne mogą z bieżny korzystać za darmo.... 31 marca 2016, 10:23 Nowe zajęcia na siłowni. Na czym polegają twerk, callanetics i fit ballet? [PRZEGLĄD] Nowe zajęcia na siłowni pozwalają wyróżnić się klubom fitness spośród innych i bogatą oraz urozmaiconą ofertą zachęcić miłośników zdrowego stylu życia do... 12 października 2015, 20:26 Łódzcy strażacy zmierzyli się w eliminacjach do zawodów w sportach pożarniczych [ZDJĘCIA+FILM] Komenda Miejska Państwowej Straży Pożarnej w Łodzi zorganizowała w środę, 20 maja, eliminacje do wojewódzkich zawodów w sportach pożarniczych. 20 maja 2015, 19:10 Lodowisko w Rzeszowie - mamy zimową atmosferę, czas na łyżwy! Wreszcie spadł długo oczekiwany śnieg. W taką zimową, świąteczną atmosferę warto wybrać się na łyżwy. Lodowisko w Rzeszowie zaprasza! 29 grudnia 2014, 13:00 Mateusz Rajewski będzie nadal się leczył w DPS w Kowalu Mateusz Rajewski będzie nadal się leczył w DPS w Kowalu 4 grudnia 2014, 13:54 Michał Dykowski trzeci na Pucharze Polski K-1! W dniach 21-23 bm. w Nowym Targu walczyli najlepsi polscy kickboxerzy w formule K-1. 2 grudnia 2014, 15:18 Mistrzostwa Polski Kadetów Młodszych w kickboxingu. Emil Janowski z brązem W miejscowości Dobrzejewice odbyły się pierwsze Mistrzostwa Polski w kickboxingu dla najmłodszych adeptów tej dyscypliny. Emil Janowski z Fight Club FREESTYLER... 2 grudnia 2014, 15:18 Mateusz Rajewski podczas treningu MMA złamał kręgosłup Mateusz Rajewski podczas treningu MMA złamał kręgosłup. Potrzebuje pomocy 2 grudnia 2014, 13:08 XIII Puchar Polski Dzieci w Karate Tradycyjnym w Lublinie. Medale włocławskich karateków XIII Puchar Polski Dzieci w Karate Tradycyjnym w Lublinie. Medale włocławskich karateków. 28 listopada 2014, 11:58 Bartosz Mikołajczewski z AZiKT Włocławek najlepszy w turnieju karate Warsa i Sawy Bartosz Mikołajczewski z AZiKT najlepszy w turnieju karate Warsa i Sawy 28 listopada 2014, 11:53
Na wystawę wybitnego polskiego artysty, klasyka współczesności, składa się 200 prac Brzozowskiego, pochodzących z Muzeum Narodowego we Wrocławiu (Pawilon Czterech Kopuł jest jego oddziałem) i innych miast oraz kolekcji prywatnych, a ponadto około 50 innych twórców. – Przed 20 laty odbyła się retrospektywa Brzozowskiego, teraz zdecydowaliśmy się pokazać jego twórczość z innej perspektywy – mówi „ŻR” kuratorka Anna Chmielarz. W kontekście jego inspiracji, dzieł kolegów i przyjaciół oraz młodszych generacji artystów, z którymi łączy go podobny punkt widzenia. Są tu więc dzieła sztuki dawnej – Dürera i Holbeina, obok tańców śmierci i portretów trumiennych, a z drugiej strony prace Aliny Szapocznikow, Magdaleny Abakanowicz, Tadeusza Kantora, Jerzego Tchórzewskiego, Władysława Hasiora i Antoniego Rząsy, Izabelli Gustowskiej, i Aldony Mickiewicz, Piotra Janasa czy Jakuba Juliana Ziółkowskiego. A jednocześnie chronologiczny układ prac samego Brzozowskiego pozwala nam prześledzić ewolucje jego twórczości, zaczynając od rysunków dziecięcych, a kończąc na ostatnim obrazie. Niektóre z nich prezentowane są po raz pierwszy. Tadeusz Brzozowski (1918–1987) był twórcą wszechstronnym: malarzem, rysownikiem, scenografem, projektował tkaniny, zajmował się także pracami konserwatorskimi, o czym przypomina znakomicie odrestaurowana przez niego ikona. Studiował w krakowskiej ASP (dyplom w 1946 r.). Od lat 60. XX w. zaliczano go do europejskiej czołówki artystycznej. Należał do międzynarodowej grupy PHASES i wystawiał w wielu krajach. W 1959 i 1975 r. reprezentował Polskę na Biennale w Sao Paulo, a w 1962 na Biennale w Wenecji. Początkowo tworzył prace figuratywne inspirowane surrealizmem, a zarazem bliskie malarstwu materii. Około 1960 r. postacie na jego obrazach zaczęły podlegać coraz większej deformacji, na granicy abstrakcji. Wystawa „Tu strzyka, tam łupie, ale rży. A sumienie kąsa. Tadeusz Brzozowski – inspiracje, konteksty, ślady” czynna będzie do 29 lipca.
dziwne stwory w polsce